Leżałam spokojnie w pokoju nucąc sobie już pod nosem kawałek piosenki.Moich rodziców nie było,nikogo nie było.Postanowiłam więc zaprosić Nick'a i miło spędzić z nim czas.Byliśmy ze sobą już ponad rok. Odkąd Horan mnie wystawił Nick mi pomagał. Znaliśmy się od dzieciństwa i nie chciałam go zranić.W końcu po co miałabym mu to robić? Leżąc tak z zamyślenia wyrwał mnie ton jego głosu.
- Hej ślicznotko.
Odparł z uśmiechem wchodząc przez okno do mojego pokoju jak to miał w zwyczaju.Przysunął się oraz swoimi gorącymi wargami musnął mnie w kącik ust.Potem zrobił swój sławny i seksowny ruch.'
Przeklnęłam cichutko pod noskiem oraz uśmiechnęłam się delikatnie do niego wyciszając telefon i odkładając go.Usiadłam na łóżku i podrapałam się po swoim nadgarstku.
- Niall dziś był u mnie w szkole.
Wyszeptałam i spuściłam automatycznie wzrok.Znałam Nick'a i wiedziałam,że każde słowo na temat Horan'a przyprawia go o podniesienie temperatury i insuliny w ciele.
Wyszeptałam i spuściłam automatycznie wzrok.Znałam Nick'a i wiedziałam,że każde słowo na temat Horan'a przyprawia go o podniesienie temperatury i insuliny w ciele.
- Po co?
Zapytał dość spokojnie przez zaciśnięte zęby i oparł się swoimi umięśnionymi plecami o moją szafę.Wzruszyłam ramionami wstając i podeszłam do Jonas'a delikatnie wplatając swoje palce w jego dłoń.
- On wraz z chłopakami mają nam dawać jakieś kursy.
Szepnęłam zerkając w jego oczy które były przepełnione smutkiem.Westchnął cicho i przyciągnął mnie za biodra do swojego ciała.
- Ja po prostu nie chcę Cię znów stracić,Nath.
Dodał ponownie cicho i przysunął się składając pocałunek na moich ustach.Uśmiechnęłam się promiennie wplatając swe dłonie w jego włosy.
- Nie stracisz..
Szepnęłam poprzez pocałunek oraz dłońmi zjechałam na jego tors delikatnie go drapiąc.
- Mieliśmy się uczyć chemii.
Szepnęłam zadowolona,gdy muskał moje malinowe i zimne usta swoimi rozgrzanymi wargami.
- I się pouczymy.
Dodał szarmancko do mojego ucha zagryzając go.Mruknęłam dość zadowolona z jego czynu.
Tego dnia po raz pierwszy się kochaliśmy. Było wspaniale i gorąco.Gdy już opadłam obok niego i leżałam wtulona w jego ciało rozmyślałam nad wszystkim.Nad tym czy moje życie ma sens?
Z moich rozmyśleń wyrwały mnie pocałunki chłopaka na moich plecach.
- Jestem w Tobie tak bardzo zakochany.
Wyszeptał oplatając moje ciało swoimi potężnymi dłońmi.Uśmiechnęłam się do niego odwracając i pogładziłam go po policzku.
- A co jeśli znów dadzą Ci kontrakt?
Szepnęłam do niego. Już dawno chciałam z nim o tym porozmawiać. On i Niall mieli ten sam zawód - muzycy. Najgorsze były fanki.Codzienne wypisanie do mnie wulgaryzmow nie było fajne.
- Wezmę Cię ze sobą..
Uśmiechnął się do mnie i zamknął swoje oczy.